Do Montevideo przyjezdzamy rano, jest piekna bezchmurna pogoda i az chce się zwiedzac. Wyspalismy się tez w autobusie, ponieważ siedzenia rozkładaly się praktycznie jak lozka, a stewardessa miała dużo whisky, a mało coli ;)
Od razu dowiadujemy się o bilety na przejazd do Buenos Aires. Chce przeplynac Rio de la Plata – to słynne ujście rzeki, gdzie podczas wojny zatopiony został wielki Niemiecki pancernik Admiral Graf von Spee – takie wspomnienie o tym rejonie swiata z czasów pozerania dużych ilości książek w mlodosci. I na tym konczy się nasza wiedza. Stad, za sugestia Marty G. udajemy się na zwiedzanie miasta. Tylko po zjedzeniu typowego dania Chivitos, czyli takiego dużego burgera ;)
Poczatkowo zapisujemy się na objazd miasta autobusem – wsiadamy i jeździmy zbierając ludzi z hoteli. Po około pol h, wiemy już, ze jesteśmy jedynymi angielsko jezycznymi osobami w autobusie (reszta jest hiszpanskojezyczna). Wiec przewodniczka opowiada po hiszpańsku, a potem robi szybka wstawke 50/50 angielsko – hiszpanska. Agacie się to nie podoba i po pierwszym przystanku na Placu Niepodleglosci już nie wsiadamy z powrotem do autobusu. Nie wiem dokładnie co się wydarzyło, ale Agata tak im nagadala, ze jak wracamy do hotelu 5h później to się nas na recepcji pytaja czy już wszystko ok i czy chcemy dalej pisać te skargi..
Montevideo okazuje się bardzo „kolonialne”, z zabudowa bliska tej z Buenos Aires. Jego uliczkami wloczymy się prawie 5h. Kolorowe kamieniczki, w polaczeniu ze sloncem polyskujacym w morzu, które widać po obu stronach cypla, tworzą przyjazna atmosferę.
Nastepnego dnia rano jedziemy autobusem do Colonia del Sacramento, która, podobnie jak stolica Urugwaju, w pięknej bezchmurnej pogodzie jest mala perelka do zwiedzania. Stara zabudowa, drobne uliczki i cypel znacznie mniejszy niż ten na którym jest stare miasto Montevideo. Wdrapujemy się na czynna latarnie morska i wszystko jak na dloni. Jeszcze Chivitas i siup na prom do Buenos Aires!
Elementy praktyczne:
Hotel California w Montevideo – USD 60
Autobus Montevideo – Colonia del Sacramento – Okolo 300 pesos, czyli 50 PLN/ osobe
Bagazownia na stacji w Colonia – 50 pesos / 4h / sztuke bagazu