Do Anguilli lecimy mała awionetka z 6 innymi pasażerami (to juz pelen samolot!) i jednym pilotem na pokładzie. Tomek sam ładuje bagaze do samolotu (zeby pilot, ktory jest jednoczesnie zaladowczym nie uszkodzil wozka ;) i potem razem z pilotem obliczaja razem wywazenie samolotu - podobno jest jest OK. Wznosimy sie na wysokość 1600 m, skąd podziwiamy cudne widoki na lazurowe morze i piaszczyste wysepki..Lot ten jest dla nas swojego rodzaju atrakcja turystyczna.. No moze poza Olafkiem który przez całe 30 minut lotu śpi zupełnie nieświadomy tego co sie z nim dzieje:)
Nocleg rezerwujemy przez internet i dopiero będąc na miejscu okazje sie, ze znajduje sie on na całkowitym odludziu. Jakby tego było mało, na miejscu nie ma żywej duszy, nikt nie odpowiada tez na nasze telefony..Szybko decydujemy sie zostawić nasze bagaże na werandzie hotelu, i wyruszamy w nieznane w poszukiwaniu.. plazy i picia:) Po 20 min natrafiamy na sklep a po kolejnych 15stu jestesmy przy malowniczej zatoczce z kutrami rybackimi. Woda jest oblednie blekitna, a bialy piasek az razi w oczy..W lokalnym barze na plazy zamawiamy driny i swieza rybe z warzywami i ryzem (nasz standardowy zestaw lunchowy od początku wyjazdu, o dziwo za kazdym razem smakuje zupełnie inaczej:)).
Czytamy w przewodniku, ze najpiekniejsza plaza na Karaibach jest oddalona zaledwie kilka kilometrow od nas.. - to co nie pojdziemy? Agata rwie do przodu w poszukiwaniu tego cuda..Po drodze dolacza do nas miejscowy pies i po ponad godzinnym spacerze w trzydziesto-kilku stopniowym upale udaje nam sie osiagnac cel:) Czujemy sie troche jak pielgrzymi po dotarciu do ziemii obiecanej:) Kazda kropla potu jest absolutnie warta tego widoku - dluga i szeroka plaza z miekkim bialym piaskiem, idealnie lazurowa woda i malownicze palmy - tak musi wygladac raj! Zamawiamy pyszne drinki, kladziemy sie na lezakach i w trojke (plus pies) napawamy sie widokami..jest bosko- chwilo trwaj!
Po zachodzie slonca udaje nam sie dodzwonic do wlascicielki hotelu, ktora jak sie okazuje jest... 3 tys km stad w pn USA. Z plazy zabiera nas na szczescie jej siostra i zawozi do hotelu. Kolejnego dnia po poludniu opuszczamy lodka Anguille i wyruszamy na nasza ostatnia karaibska wyspe..
Informacje praktyczne:
Anguilla jest najdrozsza wyspa na Karaibach - pod kazdym wzgledem.
Nocleg: James Place apartments- 116 USD/ 2 os./ doba.
Lodka z Anguilli do St Martin- 20 USD/ os.
Oplata za wyjazd z wyspy: 23 USD/ os.
Przejazd taxi 7km - 25 USD, 10 km - 32 USD