Wysiadamy w Moskwie na lotnisku Domodedovo, skąd kolejką udajemy się do centrum 10 milionowej metropolii (cena przejazdu to 320 rubli, czyli około 32 PLN). W Moskwie dekujemy się w doskonałej miejscówce (Basilica hostel - dzięki Kuba!) 10 min pieszo od Kremla. Pierwsze wrażenia - taka Warszawa w wydaniu mega. Tutejsze "Pałace Kultury" są znacznie bardziej okazałe oraz czystsze niż ten w Warszawie. Duża część zabudowy jest w stylu Warszawskiego MDMu lub Wrocławskiego KDMu. Kreml i okolice robią wrażenie, ale są mniejsze niż w TV :D. Spotykamy się ze znajomymi Asi, którzy zabierają nas do chill - outowego klubu oraz następnego dnia z naszym rosyjskim kolegą Igorem, który zabiera nas do czegoś w stylu rosyjskiego Sphinxa ;) Igor dosc sceptycznie wypowiada się o zmianach w Rosji, kultura biznesu nie zmienia się na zachodnią, przy bardzo prawdopodobnej reelekcji Putina w 2012 Rosja (przynajmniej częściowo) udowadnia, że nadal kieruje się stalinowskim spojrzeniem na świat.
Elementy praktyczne:
Hostel: Basilica umiejscowiony ok. 10 min na piechote od Kremla. Cena za pokój 6 osobowy: 600 rubli (60 PLN) / osobe / noc.
Najlepsza opcja poruszania się po miescie jest metro, ze swoją piękną architekturą i majestatycznymi stacjami. Cena 1 przejazdu to 28 rubli (2.8 PLN).
Wstęp na Kreml to 20 – 60 zależnie od wybranej opcji zwiedzania oraz zniżek studenckich.