Mount Kinabalu – najwyzsza gora Azji Poludniowo – Wschodniej – dzien 1.

Ciekawostka z Mount Kinabalu: Wejscie na Mount Kinabalu zajmuje normalnie 2 dni. Sa jednak ludzie, ktorzy swoje wejscie licza w godzinach. A dokladniej 2h42min. Jest to obecnie rekord swiata, ktory wg nas jest wyczynem nieziemskim..

Wyjazd na Mount Kinabalu planujemy od poczatku marca, poniewaz w celu wyjscia na gore wymagana jest rezerwacja, ktora zrobic nalezy znacznie wczesniej ze wzgledu na duzy popyt. Na terenie parku narodowego Kinabalu znajduje sie tylko jedno oficjalne miejsce noclegowe: Leban Rata Hut, ktore jest wlasnoscia panstwa. Nie ma tez mozliwosci spania w namiotach ani organizacji wyprawy jednodniowej. W sklad naszej INSEADOWEJ grupy wchodzi 13 osob: Wlosi: Anna + Giacomo, Meksykanin: Francisco, Amerykanin: Dan, Hinduska: Visa, RPA: Alon + Shani, Rosjanka: Tatiana, Francuzi: Diego, Amendine oraz Xavier. Zatem bardzo miedzynarodowo, wiekszosc osob ma tez doswiadczenie gorskie.

Wesola ekipa przylatuje do Kota Kinabalu w piatek wieczorem. I tu pierwszy szok. Wszyscy (a zwlaszcza my po pobycie w inodnezyjskiej czesci Borneo) spodziewaja sie raczej malo rozwinietej miejscowosci, ktora jest tylko przyczolkiem do Mount Kinabalu. Jestesmy pozytywnie zaskoczeni, poniewaz wita nas calkiem zadbane i rozwiniete miasto, ktore w wielu miejscach wyglada znacznie lepiej niz Kuala Lumpur..

Po noclegu w swietnym hotelu, nasz agent podstawia nam w sobote rano dwa busy, ktore zabieraja nas do oddalonego o 90 km wejscia co Parku Narodowego Kinabalu. Tam pelni sil i energii, zabieramy sie za wejscie w gore. Zaczynamy na 1800m n.p.m. i tego dnia dotrzec mamy do schroniska na wysokosci 3200 m n.p.m. Droga wiedzie na poczatku przez dzungle, potem cos w rodzaju kosodrzewiny. Roslinnosc jest bardzo bujna – typowe dla wysokosci rownikowych, jednak wysoka wilgotnosc oraz temperatura nie pozwalaja odetchnac. Wiec jestesmy mokrzy juz po pol h wejscia..
Do schroniska docieramy po niecalych 5h dosc intensywnego podejscia. Jestesmy ponad gorna warstwa chmur. Widzimy juz nagie granie wyzszej partii gory oraz... boisko do siatkowki, na ktorym pracownicy schroniska rozgrywaja meczyk. Taki sobie, gdzie 2m od granicy boiska jest urwisko.. duzo pilek musieli tam stracic. Zajadamy sie pysznym obiadem, ktory konczy sie deserem w postaci.. cieplego murzynka (bez skojarzen!) Tomek wtaszczyl na gore 2 piwa ktore wypija z checia. Natomiast 3 osoby maja dosc silne objawy choroby wysokosciowej, spowodowanej rozrzedzonym powietrzem. Diego bierze 2 tabletki Ketanolu, ktore beda mialy swoj final dnia nastepnego. Jak na prawdziwe gorskie schronisko przystalo, cisza nocna zapada o 9 wieczorem, a poniewaz nie ma wody do mycia, wiec wszyscy ida spac bez skrupolow ;)

Elementy praktyczne:
2- dniowa wyprawa na Mount Konabalu z transportem z Kota Kinabalu, noclegiem, jedzeniem i oplatami za wstep do parku – 985 MYR/ osobe = 1000 PLN/ osobe
Nocleg w Kota Kinabalu – Gaya Center Hotel – swietny hotel 4*, ktory normalnie kosztuje okolo 110 USD/ dobe, jednak na agoda.com znajdujemy promocje za 40 USD/ pokoj

Zdjęcia (12)

Komentarze (0)