Naszą podróż z Irkucka nad Bajkał rozpoczynamy od 20-minutowego biegu na dworzec autobusowy, panosząc po drodze miejscowy targ z owocami. .głód jest nie do zniesienia po obficie zakrapianej imprezie w lokalnym klubie nocnym Na dworcu wsiadamy do maszrutki, która po 5,5 godzinach jazdy i 300+ km zabiera nas na wyspę Olkhon nad Bajkałem. Okazuje się, że droga asfaltowa kończy się tuż za Irkuckiem, a im bliżej Bajkału tym jej standard dramatycznie spada.. Brawurowa jazda kierowcy i mocno wyboista droga nie przeszkadzają nam jednak w śnie. Trudy podróży wynagradzają nam pierwsze cudne widoki na jezioro Bajkał i klify u jego podnóży. Pogoda jest przepiękna – pomimo dość niskiej temperatury niebo jest idealnie - niebieskie i bezchmurne.
Na wyspę dowozi nas prom. I tutaj zaczynamy widzieć prawdziwą, głęboką Syberię. Na wyspę prąd doprowadzono dopiero w 2005 roku, na przyjazd prezydenta Putina. Ludzie żyją bardzo skromnie, brak jako takiej restauracji, a spanie organizowane jest w domach u prywatnych ludzi. To ostatnie to świetne doświadczenie – przez dwa noclegi śpimy u naszego kierowcy maszrutki, która przywiozła nas z Irkucka. Mieszkają całą rodziną w niewielkim domku, a obok zbudowali dwa skromne domki dla turystów. Największą atrakcją naszego pobytu tam jest kąpiel w ruskiej Bani – przy ujemnej temperaturze na zewnątrz, gospodarze nagrzewają coś w formie sauny z pieca na drewno do temperatury około 60 st C, W tej komorowej saunie, nie tylko się siedzi, ale znajduje się także „prysznic”, gdzie nabiera się gorącą wodę znajdującą się przy piecu, miesza z chłodniejszą stojącą przy ścianie i tą mieszanką oblewa się siebie lub współtowarzysza „kąpieli”. Kapitalna sprawa, warta polecenia! Nasi gospodarze bardzo się dziwili, że my takiego wynalazku nie mamy w domu („to Wy się nie myjecie?” ;)
W 2. dzień naszego pobytu wybieramy się na wycieczkę po mierzącej 70 km długości wyspie. Widoki są przepiękne, Bajkał zapiera dech w piersiach, jest przeogromny (w końcu to przecież 20% zasobów słodkiej wody na Ziemi).
Coraz bardziej popularna wśród turystów wyspa Olkhon pokazuje nam jak wygląda życie na Syberii, jak zyją ludzie – widzimy też, że Rosjanie potrafią być naprawdę serdeczni i pomocni (tak jak nasi gospodarze na wyspie).
W 3. dzień naszego pobytu rano aranżujemy transport tylko dla naszej 5 do Irkucka, w celu złapania pociągu do Ulan Ude wieczorem. Dojeżdżamy tam popołudniu, z przerwą na prysznic i jedzenie udajemy się na stację kolejową.
Elementy praktyczne:
Spanie na wyspie Olkhon nad jeziorem Bajkał: praktycznie każde domostwo oferuje nocleg, cena to około 300 – 400 (40 PLN) rubli za noc
Transport na wyspę Olkhon: aszrutki kursują kilka razy dziennie, wskazana rezerwacja 2 dni wcześniej, cena: 400 rubli/ osobę (40 PLN), prywatny transport (6000 rubli / minibus - 600 PLN).