Geoblog.pl    TomAga    Podróże    W 90 DNI DOOKOŁA ŚWIATA    Seul - dobrobyt w niepewności
Zwiń mapę
2011
10
paź

Seul - dobrobyt w niepewności

 
Korea Południowa
Korea Południowa, Seul
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 8763 km
 
Po 3h locie lądujemy w stolicy Korei Południowej – Seulu. Celowo wybieramy tam całodzienną przerwę przed lotem na Bali aby spotkać się z naszą przyjaciółką Suh, która zaprasza nas na szybkie zwiedzanie Seulu.

Suh przyjeżdża po nas na imponujące lotnisko (przygotowane na World Cup w 2002). Jest niedziela, Suh jest na lotnisku o 6tej rano – musiała wstać o 4.30 – jesteśmy pod wrażeniem jej zaangażowania. Zabiera nas swoim Lexusem 430 do centrum – wyglądamy co najmniej głupio, ponieważ Tomek ma brudne stare adidasy na sobie, wystrzępione jeansy i zużyty sweterek, Agata wygląda lepiej, ale Tomek wystarczająco psuje wrażenie :D

Suh robi nam 8h przebieżkę przez centrum miasta, gdzie smakujemy kapitalną lokalną herbatę, oglądamy dom prezydenta (Korea Płd ma system prezydencki, który kieruje rządem, nie ma premiera) i zwiedzamy zarówno nowoczesne i imponujące wielkością centrum finansowe jak i stare zaułki handlowe. Miasto robi na nas imponujące wrażenie, nie spodziewaliśmy się tyle po kraju, który jeszcze na początku lat 60tych nie miał czym wykarmić mieszkańców. W Korei korzenie ma kilka światowych koncernów, jak LG, Samsung, Hyundai, Kia i inne. Mają dobrze prosperującą giełdę (pamiętacie z kim jako pierwszym negocjowano bailout Lehman Brothers w 2008r?) i rynki finansowe.

Jest jednak mały minus – nieprzewidywalny sąsiad, zyjący w skrajnej biedzie, który w każdym momencie może zdecydować się nacisnąć kilka guzików, z których pierwszy na pewno będzie podpisany Seul. Koreańczycy w południowej części półwyspu żyją w ciągłej niepewności czy ich bracia z północy nie wpadną przypadkiem na pomysł pobawienia się bronią jądrową, którą niestety mają (za co serdecznie dziękują swoim innym sąsiadom – Chinom).

Korea, wciśnięta między dwie potęgi (Chiny i Japonię) przypomina trochę Polskę, tyle że 50 km od Warszawy nie stacjonują obce głowice jądrowe.

Popołudniu Suh odwozi nas na lotnisko gdzie wsiadamy w samolot do Bali.

Elementy Praktyczne:

- Lot Ulan Bator – Seul – Bali – Koreanair (bardzo dobry serwis w ekonomii) EUR 430 / osobę
- Warto spróbować lokalnej herbaty – smaki typu ryżowy, cynamonowy nie mają nic poza nazwą wspólnego z tymi w Europie
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (10)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (3)
DODAJ KOMENTARZ
p.p
p.p - 2011-10-11 11:29
World Cup 2002 * Pozdrawiam! :)
 
TomAga
TomAga - 2011-10-11 15:10
ok, feedback przyjety ;)
 
H.Cz.
H.Cz. - 2011-10-30 22:53
Aguś Wasza koleżanka jest piękną dziewczyną
 
 
TomAga

Tomek & Agata
zwiedzili 33% świata (66 państw)
Zasoby: 194 wpisy194 390 komentarzy390 3621 zdjęć3621 41 plików multimedialnych41
 
Nasze podróżewięcej
01.08.2019 - 20.09.2019