Geoblog.pl    TomAga    Podróże    W 90 DNI DOOKOŁA ŚWIATA    Wellington – opadów ciąg dalszy.. z nadzieją na końcu ;)
Zwiń mapę
2011
03
lis

Wellington – opadów ciąg dalszy.. z nadzieją na końcu ;)

 
Nowa Zelandia
Nowa Zelandia, Wellington
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 26211 km
 
CIEKAWOSTKA Z NOWEJ ZELANDII:

Klimat tego wyspiarskiego kraju jest typowo morski, różnice między poszczególnymi porami roku są zazwyczaj niewielkie, to znaczy, że w zimie na nizinach temperatura rzadko spada poniżej 0st C, a w lecie rzadko przekracza 25 stopni Celsjusza. Przypomina nam to trochę Szkocję, tyle, że owiec jest tu trochę więcej, bo 8 na mieszkańca (w Szkocji 5 ;)



Z Taupo udajemy się do Tongariro National Park, gdzie królują wulkany (nieczynne i można zorganizować kapitalne trekingi, jeżeli jest pogoda. A że jej nie ma, to nasz treking trwa zaledwie 2h i widzimy tylko niewielkie podstawy naszych wulkanów ;)



Stamtąd kierujemy opony naszego Jucy (auta) do doliny rzeki Wanganui, przepięknego wąwozu, którego boki porośnięte są roślinnością równikową, (mimo, że do równika daleko) na co pozwala unikalny mikroklimat. 1h przejazd doliną zapiera dech w piersiach mimo, że pogoda nie jest idealna – jednak nie pada deszcz.



Mimo ogólnej niepogody Mirek nie poddaje się i przekonuje nas to wyjazdu 150km aby obejrzeć jeszcze jeden wulkan. I znowu się nie udaje! Mimo, że wjeżdżamy na jego zbocza tak wysoko jak tylko się da, to nie widzimy nic poza strugami deszczu... Zostajemy tam na noc.



Zniesmaczeni pogodą jedziemy do stolicy kraju – Wellington. Już w drodze czujemy, że zła pogoda, pływanie w jaskiniach, bieganie w deszczu nie pomogły i wszyscy jesteśmy mniej lub bardziej podziębieni. Dlatego w wietrznym Wellington zwiedzamy już tylko muzeum (Te Papa Museum) – bardzo interaktywne i wciągające, jest tam m.in. dom w którym symulowane jest trzęsienie ziemi oraz zatopiona w formalinie największa na świecie ośmiornica (na zdjęciach).



Kolejnego dnia rano wpadamy na prom z nadzieją, że na Wyspie Południowej pogoda będzie dla nas bardziej łaskawa. Mimo, że obie wyspy dzieli zaledwie 14km, to przeprawa trwa ponad 3h, co także odzwierciedlone jest w jej nienaturalnym koszcie.. Ale od samego rana świeci słońce i jesteśmy w dobrych humorach, zwłaszcza, że na Wyspie Południowej zwiedzanie zaczniemy od winnic, co wiąże się z degustacją niezliczonej ilości win ;)



Elementy praktyczne:

Nocleg w Wellington: YHA Wellington, NZD 132 / pokój / noc (350 PLN – 4 osoby)

Muzeum Te Papa: wstęp bezpłatny (bardzo nietypowo!)

Prom z wyspy Północnej na Południową: Bluebridge ferries, NZD 332 (900 PLN) za auto i 4 osoby

 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (22)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (0)
DODAJ KOMENTARZ
 
TomAga

Tomek & Agata
zwiedzili 33% świata (66 państw)
Zasoby: 194 wpisy194 390 komentarzy390 3621 zdjęć3621 41 plików multimedialnych41
 
Nasze podróżewięcej
01.08.2019 - 20.09.2019