Geoblog.pl    TomAga    Podróże    W 90 DNI DOOKOŁA ŚWIATA    Queenstown - Szalona Norwegia w Nowej Zelandii
Zwiń mapę
2011
10
lis

Queenstown - Szalona Norwegia w Nowej Zelandii

 
Nowa Zelandia
Nowa Zelandia, Milford Sound
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 27015 km
 
CIEKAWOSTKA Z NOWEJ ZELANDII:

Nowa Zelandia, mimo, że jest stąd daleko do dosłownie każdego miejsca na Ziemi, przyciąga co roku prawie 3 miliony turystów, czyli niewiele mniej niż cała jej populacja. Skąd taka popularność? Natura? Szczerze to Amazonia czy Borneo są bardziej atrakcyjne. Kultura? Nie odbiega znacznie od tej w UK. Szczególny zabytek, jak Mur Chiński, Wieża Eiffela czy posąg Chrystusa (ten w Świebodzinie oczywiście ;) BRAK. No więc co? Odpowiedź jest prosta. Sporty outdoorowe i wszystko co mieści się pod pojęciem aktywność fizyczna. To tutaj wymyślono bungee, zorbing, w każdym możliwym miejscu można skakać na spadochronie, paralotni, lotni, jeździć rowerem w góre i w dół, pływać kajakiem, na surfingu lub łodzią z silnikiem 1000KM (tak, jeden tysiąc!) itp. (lista jest długa). I dlatego ludzie ściągają tutaj, żeby się wybawić przy dobrej dozie adrenaliny i poruszać, co pozwala na schudnięcie najbardziej nawet grubym…. portfelom ;)



Z powyższym przeświadczeniem jedziemy do Queenstown na południu Wyspy Południowej. Po drodze odwiedzamy jeszcze Puzzling Word – miejsce gdzie iluzja staje się realnością, a realność iluzją. Kapitalnie przedstawione są tam pewne złudzenia optyczne, które powodują, że to co widzimy nie do końca jest prawdą… (więcej na filmach).



Queenstown to mekka sportów outdorowych, a w hotelach są setki ulotek reklamujących różnego rodzaju aktywności. Logujemy się w centralnie ulokowanym hostelu i zwiedzamy miasteczko położone nad brzegiem jednego z ogromnych (czyt. bardzo długich) jezior polodowcowych.

Pełno tutaj młodych ludzi, którzy wyciskają każdego grosza na spełnienie marzeń o spływie rwącą rzeką czy locie helikopterem nad lodowcem.



Wybieramy się na przechadzkę po mieście, które urokiem przypomina Chamonix, tylko bez wysokich gór. Długo nie czekamy na nadchodzące atrakcje, ponieważ chłopaki – Mirek i Paweł zaraz wykupują kombo – lot helikopterem, skok na spadochronie, spływ rwącą rzeką oraz przepłynięcie przez kanion super szybką łodzią. My z kolei decydujemy się na wejście na pobliską górę – oczywiście można na nią wjechać gondolą, ale po co skoro jest opcja wejścia na nogach?

Widoki są przepiękne, doświadczenia niezapomniane, tylko dlaczego Ci chińczycy, którzy mieszkają w naszym hostelu gotują takie śmierdzące jedzenie wieczorami???

Agata z okazji swoich urodzin wykonuje skok na lotni z jednego z otaczających wzgórz. Piękne widoki, ale jak stwierdza – „Adrenalina niska!”



Po jednym dniu aktywności, jedziemy zobaczyć największy w NZ fiord, Milord. Pogoda się trochę psuje, ale po dość długiej podróży (280 km) wąskimi i krętymi drogami, dojeżdżamy do Milord. Ten fiord, który nawet słynny kapitan Cook zwiedzał na nogach, ponieważ bał się że wiecznie spienione morze Tasmańskie nie wypuści jego statku na pełne morze, jest otoczony wysokimi na 1.5km górami. Pionowe ściany powodują, że nawet po 1h deszczu powstają dziesiątki niewielkich wodospadów, które spływają bezpośrednio do morza. Dzięki siąpiącemu deszczowi (pada tutaj przez 220 dni w roku) mamy okazję zobaczyć to właśnie widowisko. Akompaniują nam delfiny butelkonose, które pływają wzdłuż statku. Obserwujemy też pingwiny na plażach, które jednak są bardzo płochliwe (dużo bardziej niż np. te w RPA).



Po drodze napada nas chmara… papug. Są to rodowici mieszkańcy tych rejonów, którzy w ogóle nie boja się ludzi. Wskakują na samochody i gryzą uszczelki ;) Paweł bardzo się ich boi i skrzętnie zamyka wszystkie otwory w samochodzie.

Tym podsumowujemy naszą wizytę na samym południu NZ. Pogoda znacznie się poprawiła i zobaczyliśmy piękno tego kraju w całej okazałości. Jednak jak się okaże, nie wszystko jeszcze widzieliśmy.. Jedziemy do Mt Cook!



Elementy praktyczne:

Nocleg w Wanaka – Alpine Lodge, 100 NZD (260 PLN) / pokój / 4 osoby

Kombo aktywności – skok na spadochronie, rafting, jetboat, lot helikopterem – NZD 600 / 1600 PLN

Skok na lotni – NZD 160 / PLN 400

Wycieczka statkiem po Milord Sound 2h15min – NZD 60/ PLN 160



Do zakupów polecamy serdecznie stronę: www.bookme.co.nz, na której można znaleźć zniżki na wszelkiego rodzaju atrakcje w Queenstown









 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (22)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Multimedia (2)
  • rozmiar: 0,00 B  |  dodano
     
  • rozmiar: 0,00 B  |  dodano
     
Komentarze (6)
DODAJ KOMENTARZ
BoRa
BoRa - 2011-11-12 23:43
Świetne te puzzle! na czym to zjawisko polega?
Czy pomylę się jeśli napiszę że Szymon Majewski wykorzystał właśnie to złudzenie w reklamie banku?
 
TomAga
TomAga - 2011-11-13 06:44
Sprawa Puzzli jest prosta, wszystko znieksztalcone jest przez uklad kształtow na podlodze, wbrew pozorom wcale nie sa ta kwadraty, ale romby ktore powoduje, ze pokoj o ksztalcie rombu wyglada jak kwadrat ;D
 
TomAga
TomAga - 2011-11-13 06:45
Nie wiem czy korztsal z tego Szymon, ale jest to bardzo popularny trick wykorzystywany przy kreceniu filmow, np Wladcy Pierscieni
 
BPE
BPE - 2011-11-21 11:31
faktycznie - robi wrażenie:-)
 
Rafał
Rafał - 2011-11-21 21:11
Głównym magnezem Nowej Zelandii nie jest aktywność fizyczna czy sporty ekstremalne, widoki i atrakcje naturalne lecz po pierwsze natężenie atrakcji a po drugie jak autor sam zauważył ale chyba nie zdał sobie z tego sprawy (najczęściej nie widzimy tego co jest nam podstawione pod nos) forma prezentacji. Nowa Zelandia jako najmłodszy kraj na Ziemi czerpie garściami z wiedzy jaką reszta świata pozyskiwała na własnych błędach i tylko im tego pogratulować. Marketing i PR Nowej Zelandii na najwyższym poziomie i nie dbają o to tylko przedsiębiorcy ale równej mierze władze. To dla wszystkich żyła złota (kiedyś złoto było na Coromandel ale zostały po nim tylko kopalnie-muzea :) Kto by pomyślał jeszcze kilka lat temu że GP na żużlu trafi do NZ? Nikt ale to był świadomy zabieg a są ich setki.
 
mirka66
mirka66 - 2012-03-11 18:55
Ponoc najpiekniejsze fiordy nie sa w Norwegii tylko N.Zelandii.Piekne fotki.
 
 
TomAga

Tomek & Agata
zwiedzili 33% świata (66 państw)
Zasoby: 194 wpisy194 390 komentarzy390 3621 zdjęć3621 41 plików multimedialnych41
 
Nasze podróżewięcej
01.08.2019 - 20.09.2019