Ciekawostka z Fidżi:
W zimie różnica w czasie miedzy Polska a Fidżi wynosi 12h. Jednak na Fidżi pojęcie czasu jest inne niz w większości swiata, zwłaszcza tego rozwinietego. Miejscowi odnoszą sie do pojęcia "czasu Fidżi - Fiji time". Oznacza to nic wiecej niz kompletny brak punktualnosci :) i tak na przyklad umawiajac sie na nurkowanie mozna przyjść dwie h pózniej i nikt sie nie obrazi poniewaz wszystko jest wg czasu Fidżi :) Tomkowi bardzo sie spodobały te zasady i bedzie optowal za wprowadzeniem czasu Fidżi w Europie, zwłaszcza umawiajac sie ze znajomymi!
Fidżi to kraj wyspiarski, położony na polnoc od Nowej Zelandii, 4h lotu. Ladujemy na głównej wyspie, chyba jedynym międzynarodowym lotnisku. Juz wysiadajac z samolotu czujemy to przyjemne uderzenie gorąca, tak charakterystyczne dla ciepłych krajów :) Spędzamy w Nadi 1 dzień, poniewaz musimy troche sie zorganizowac i zaopatrzyć przed wyjazdem na wyspy. Na Fidżi prawie 40 proc. populacji to Hindusi, co przekłada sie na znaczny wybór naszego ulubionego jedzenia :)
Postanawiamy spedzic kolejny tydzień na wyspach, z dwóch archipelagow, Mamanucas oraz Yasawas wybieramy ten pierwszy ze względu na lepsza siec połączeń. W miedzyczasie orientujemy sie ze brakuje nam jednego ważnego elementu naszego ekwipunku: zasłużonego Canona! Po burzy mozgow dochodzimy do wniosku ze został w samolocie na siedzeniu, gdzie przegrywalismy zdjecia z karty na komputer. W biurze rzeczy znalezionych na lotnisku nic nie maja, co nas nie dziwi. Nie przybija nas ta strata, poniewaz aparat był wysluzony, naprawiany ze 3 razy. Ale przez 4 lata zrobiliśmy nim prawie 15 tysięcy zdjec i przelecial ponad pól miliona kilometrów.. No cóż, nie pierwszy juz raz, wyciągamy z dna plecaka awaryjnego Canona z 2005 roku (przeżył upadek do rzeki w Amazonii i noc w śniegu w Kanadzie) i z powodzeniem używamy go na Fidżi. Z kolei do listy zakupow w L.A. dopisujemy jedna pozycje..
Doplywamy na wyspę Mana w archipelagu Mamanucas niewielka łodzią. Na miejscu muzyka wita nas bardzo przyjazna obsluga naszego resortu, ktora jak sie przekonamy, tworzy tam bardzo rodzinna atmosferę. Prosty resort na wyspie wielkości rynku we Wrocławiu (dla tych co nie byli, jest minimalnie większy od tego w Krakowie :) w części obsługiwany jest przez mieszkańców wyspy. Piękne plaże, palmy, hamaki, kokosy i piwo sprawiają ze łatwo zapomniec o reszcie swiata. Oddajemy sie nurkowaniu z akwalungiem, podwodna flora i fauna są kapitalne, widzimy rekiny, a Tomek odkrywa w sobie nowa pasje polowania z harpunem i przez dwa dni siedzi pod woda (lamiac wszelkie przepisy nurkowe) i ugania sie za rybami. Udaje mu sie upolowac kilka pięknych sztuk, ktore obsluga przygotowuje nam na posiłki. Mozna powiedzieć ze daje rade wyzywic nasza dwojke i spelnia swoja role dobrego meza ;) Agata odnajduje w sobie zylke poszukiwacza muszli i namiętnie szuka ich pod woda i na plazy o wschodzie słońca.
Odwiedzamy polozona zaledwie pól h lodzia wyspę Toma Hanksa z filmu Cast Away. Niezamieszkana, dziewicza wyspa jest świetnym miejscem to zerwania, rozbicia i zjedzenia kokosów, wiec konsumujemy ich z 10! a sceneria jak z filmu, znajdujemy kamień na którym Tom odliczal dni swojego pobytu i grób pilota samolotu. Spędzamy tez 2h pod woda, gdzie na głębokości 2-3m podziwiać mozna dziewicze rafy i kolorowe rybki (Tomek żadnej nie ustrzelil, bo nie miał czym :))
4 dni spedzone na wyspie Mana dobiegają końca przy muzyce, piwie i celebracji Tomka urodzin. Pakujemy sie, płacimy słony rachunek za nurkowanie i jedziemy... Na kolejna wyspę, o nazwie Bounty...
Elementy praktyczne:
Lot Christchurch - Nadi - Los Angeles - USD 1100/ osobę
Transport lodka na wyspę Mana - 60 dolarów fidżi, 110 PLN
Nocleg w domku na wyspie Mana, w Mana lagoon backpackers, 200 PLN / dzień z wyzywieniem
Nurkowanie - 170 PLN za każde zejście pod wodę
Słońce, plaża i ocean o tempteraturze 27 st C - DARMOWE