Geoblog.pl    TomAga    Podróże    W 90 DNI DOOKOŁA ŚWIATA    Bienvenidos a Perú!
Zwiń mapę
2011
06
gru

Bienvenidos a Perú!

 
Peru
Peru, Lima
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 46394 km
 
Ciekawostka z Peru:

W Peru wszedzie jest darmowy dostep do internetu. Praktycznie w kazdej kafejce, restauracji , hotelu itp. Jak w bardzo rozwinietym kraju! Coz za roznica w stosunku do np Nowej Zelandii (ktora uwaza sie za kraj rozwiniety) gdzie za internet wszedzie trzeba placic jak za zboze!



Po podrozy trwajacej 18 godzin z Los Angeles, z dwoma przesiadkami w Meksyku (Hermisillo i Mexico City), nad ranem docieramy do Limy - stolicy Peru. Ta metropolia liczaca 7,6 mln mieszkancow, jest domem dla 1/3 populacji tego kraju. Z lotniska lapiemy lokalny autobus, ktorym chcemy dojechac do siedziby Cruz del Sur - jednej z licznych firm organizującej przewozy autokarowe w Peru. Na lotnisku napada nas zgraja kierowcow oferujacych transport. W przewodniku wyczytalismy ze bardzo popularne jest tutaj wywozenie turystow na ubocze i rabowanie, wlasnie przez takich przypadkowych kierowcow. Jako, ze nie do konca wiedzielismy, ktorzy kierowcy sa „zli” a ktorzy „dobrzy”, stwierdzilismy, ze wezmiemy.... lokalny autobus. Raczej na pewno nie jest to bardziej bezpieczne, ale taki padl wybor Tomka ;) Po 1,5 godzinnej szalenczej jeździe autobusem, wyłania nam sie pierwszy obraz Peru - zatłoczone ulice, niemilosierny ruch na drodze, brawurowa jazda kierowców i brak znajomosci angielskiego wsrod peruwianczykow:) Udaje nam sie jednak dotrzec do biura naszego przewoźnika, gdzie kupujemy dwa bilety do Nazca, oddalonego 7 godzin jazdy od Limy. Wydaja nam sie byc dosc drogie (115 PLN/ osobe za 7 h jazdy), no ale wkrotce dowiemy sie dlaczego..



W miedzyczasie szybko zwiedzamy centrum Limy. Jest to ogromna metropolia, ktorej centrum wyglada jednak bardzo skromnie. W niczym nie przypomina np. Dzakarty, ktora jest miastem porownywalnych rozmiarow. Kilka bankow, centrum handlowe itp. Ale juz na przyklad nie udaje nam sie dostac futeralu na nasz nowy aparat, poniewaz nie ma rozmiarowki w zadnym z 10 sklepow ktore odwiedzilismy (w tym sklepy Canona i Nikona!)



Udajemy sie na stacje autobusowa I tu czeka nas miła niespodzianka. W koncu wiemy za co zaplacilismy! Autokar okazuje sie niezwykle komfortowy. Siedzenia w klasie VIP rozkładają sie do pozycji leżącej (jak w klasie biznes w samolocie) dostajemy poduszkę, kocyk, słuchawki, pani stewardessa serwuje nam smaczny lunch i sprawdza co chwile czy jest nam wystarczająco ciepło i wygodnie.. Dbaja tez o bezpieczenstwo: przed wejściem do autokaru, rzeczy osobiste kazdego pasażera są szczegółowo sprawdzane, kazdy pasazer ma robione zdjecie (jak stwierdzilismy: w celu ulatwienia pozniejszej indentyfikacji zwlok po wypadku ;) ; podczas 7h jazdy obecnych jest dwoch kierowcow, a pozycja autokaru monitorowana jest przez GPS w celu identyfikacji czy juz zostal porwany czy jeszcze jedzie swoja trasa.. Widzimy tu sporo podobieństw do podróżowania samolotem włącznie z prezentacja informacji nt zachowania bezpieczeństwa podczas podrozy - tego to my sie w Peru nie spodziewalismy! Dodam tylko, ze 7-godzinna podróż do Nazca minęła nam niezwykle przyjemnie i aż szkoda było nam opuszczać autobus:) Od tego czasu jezdzimy juz tylko z TA Firma!



Elementy praktyczne:

Transport z lotniska do centrum Limy, autobus sprzed budynku lotniska, 3 PLN/ osobe

Taxi w centrum Limy – 4-7 PLN

Przejazd Lima – Nazca – PLN 115/ osobe, klasa VIP, Firma Cruz del Sur

 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (5)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (1)
DODAJ KOMENTARZ
Jozin
Jozin - 2011-12-12 07:49
właśnie w Nowej Zelandii z tym Internetem to jest jakiś monopol, kązdy chce zarabiać na tym, żeby chociaż był szybki jeszcze...
 
 
TomAga

Tomek & Agata
zwiedzili 33% świata (66 państw)
Zasoby: 194 wpisy194 390 komentarzy390 3621 zdjęć3621 41 plików multimedialnych41
 
Nasze podróżewięcej
01.08.2019 - 20.09.2019