Ciekawostka z Machu Picchu (wym. Maczu Pikczu, a nie Makczu Pikczu :) :
Do dzis niewiadomo dlaczego "zaginione miasto" zostalo opuszczone. Niektore teorie twirerdza ze Inkowie zrobili to umyslnie, zeby Hiszpanscy konkwiskwadorzy nie mogli go zdobyc. Inne teorie mowia, ze miasto to zostalo opuszczone na dlugo przed przybyciem gringos z Europy, na wskutek upadku impreium Inkow. Ewidentnie historycy maja tutaj jeszcze pole do popisu (o ile uda sie to ustalic)..
Do Aguas Calientes, miejsca skad do Machu Picchu dojechac mozna autobusikiem w pol h, dojezdzamy wieczorem. Dojazd z Cuzco jest kombinowany, najpierw busem do miejscowosci Ollantaytambo, a stamtad pociagiem do Aguas Calientes. Kombinowany bo.... tanszy i szybszy niz w przypadku jazdy tylko pociagiem z Cuzco. Na miejscu znajdujemy nocleg w hotelu nad sama rzeka, w nocy budzimy sie kilkakrotnie bo wydawalo sie ze rwaca rzeka wplynie nam do pokoju. Okazalo sie, ze nie bylismy w wielkim bledzie, poniewaz w nocy lalo i jak sie rano ( o 5tej) obudzilismy to nadal lalo.. Zniesmaczeni poszlismy dalej spac i na dobre obudzilismy sie o 7mej rano. Nadal lalo...
No nic, jestesmy tu teraz i tego nie zmienimy. Powoli jemy sniadanie i w strugach deszczu idziemy do autobusu, ktory zawiezie nas na gore. Tomek wyladowuje swoja zlosc na pogode i ceny na pani, ktora sprzedaje bilety na autobus. 20 minutowa przejazdzka kosztuje 15.5 USD i nie mozna placic karta....
No to jedziemy! Dojezdzamy do gory wiedzie zygzakwata droga. Roznica wzniesien wynosi okolo 600m. Pada jakby troche mniej na gorze. Wysiadamy, tlumy turystow itp. Chcemy szybko wejsc do miasta, zeby pozbyc sie tych wszystkich ludzi dookola. Podchodzimy kilkadziesiat metrow do gory i naszym oczom ukazuje sie cale miasto, jak na dloni. Kapitalny widok, mimo mgly. Pdrugiej stronie, w chmurach, majaczy Wayna Picchu, charakterystyczna gora z widokowek. Wyciagamy przewodnik i idziemy "w miasto" do gory.Po kilku minutach widzimy stadko lam/ alpak, ktore pasie sie na sztucznych polach. Robimy sobie z nimi kilka zdjec, jak z pocztowek. Miasto jest niewielkie, wielkosci 4 boisk pilkarskich, mocno pochykych :) Nawet dzisiaj widac precyzja z jaka zostalo wykonane. Laczenia kamienne, podzial budynkow wg funkcji itd. Dla przypomnienia, to miasto bylo zbudowane z kamienia, zanim jeszcze Kazimierz Wielki zmienil Polske z drewnianej na murowana..
Machu Picchu zostalo odkryte dopiero w 1911r (rowno 100 lat temu) przez Amerykanskiego historyka, ktory poszukiwal innego miasta a trafil na Machu Picchu. I od tego czasu jest obiektem badan. Niestety, takze odwiedzin hord turystow (w seonie jest tutaj 1000 osob dziennie), ktore powoduje rozdeptanie tego zabytku. Swoja droga miejscowi tez mogliby bardziej o niego zadbac, brak jest tabliczk informacyjnych, na wejsciu nie dostaje sie zadnej mapki, wiec turysci laza wszedzie, bez ladu i skladu. Co ciekawe, wlasciwie wszedzie mozna wejsc..
Dzieja sie cuda, zaczyna sie rozjasniac i zaczynamy widziec okoliczne gory i powoli zza chmur zaczyna wylaniac sie slonce! Zadowoleni, na godzine 10ta idziemy do bramki przez ktora wpuszczane sa osoby, ktore chca wejsc na Wayna Picchu, gore dominujaca nad miastem, zkorej rozposciera sie piekny widok. Dzienny limit wejsc wynosi 400 osob i nam udalo sie dostac bilet wlasnie z ta opcja. Wejscie do gory trwa niecala godzine (dla nas, mysle ze przecietnie troche wiecej) i widok rzeczywiscie zapiera dech w piersiach, zwlaszcza e swieci slonce (jak sie pozniej okaze, jeszcze sie tego dnia spalimy :) Zajadamy tam lunch (teoretycznie nie mozna wnosic jedzenia, ale jak przetrwac caly dzien bez jedzenia? Moze ktorys Peruwianczyk nam na to odpowie..)
Wracajac wloczymy sie po zabudowaniach Machu Picchu, pogoda jest przepiekna. Konczymy zwiedzanie przed 15ta i wracamy do Aguas Calientes (Tomek juz nie krzyczy na obsluge) zeby zdazyc na wczesniejszy transport do Cuzco, co nam sie nie udaje.. Ale spedzamy kilka dodatkowcyh h w Aguas Calientes, czego nie zalujemy.
Balismy sie ze Machu Picchu jest przereklamowane i nas zawiedzie. Nic bardziej blednego! To bylo to czego oczekiwalismy, a nawet przeroslo nasze oczekiwania, zwlaszcza polozenie: w niedostepnych gorach z pieknymi widokami. Pozazdroscic Inkom!
Elementy praktyczne:
Minibus (Collectivo) Cuzco - Ollantaytambo, 10 soli / osobe (10 PLN)
Pociag Ollantaytambo - Aguas Calientes, 35 USD / osobe, powrot tyle samo
Bus Aguas Calientes Machu Picchu - 15.5 USD / osobe
Wstep do Machu Picchu - 150 soli, 150 PLN / osobe (wlacznie z Wayna Picchu)